Home / Blog / Jak skutecznie osiągać cele?

Jak skutecznie osiągać cele?

„Kto człowieka kiedyś la­tać nau­czy, ten wszys­tkich ru­bieży ka­mienie prze­sunie; wszys­tkie ka­mienie gra­niczne w po­wiet­rzu mu się uniosą, a ziemię na no­wo ochrzcić on będzie mu­siał ja­ko lekką.”

~ Fryderyk Nitzsche

Początek roku to czas w którym chętnie składamy sobie obietnice, tzw. postanowienia noworoczne. Czy wy również zrobiliście takie postanowienia na ten rok? Jak wam idzie realizacja tych postanowień?

Niestety tak to już z nami w większości przypadków bywa….

Miniony, poniedziałek, trzeciego pełnego tygodnia stycznia, według badań amerykańskich naukowców jest najbardziej przygnębiającym dniem roku.

Spytacie dlaczego?

Pierwszy powód to meteopatyczne warunki pogodowe, które o tej porze roku zazwyczaj nie idą w parze z entuzjazmem. Drugi to to, że ci z nas, którzy musieli zapożyczyć się lub wydać w grudniu więcej  niż powinni zaczynają także właśnie teraz odczuwać tego skutki. Zdarza się, iż w firmach styczniowe wynagrodzenie wypłaca się już w grudniu aby „dofinansować” święta, w związku z czym w styczniu dotkliwie odczuwamy brak wynagrodzenia. I w końcu po trzecie właśnie ze względu na nasze noworoczne postanowienia, które zaczynają brać w łeb.

Co zrobić w związku z tym? Odpuścić sobie? Czekać do następnego roku, bo ten zaczął się niefortunnie? Jak pielęgnować w sobie motywację i konsekwencję w realizacji postanowień? O tym właśnie chcę wam dziś opowiedzieć.

Któż z nas nie ma marzeń?

Co czujecie myśląc o swoich marzeniach?

Jakie emocje się z tym wiążą?

Jakie jest wasze samopoczucie w tej chwili, gdy myślami jesteście przy swoich marzeniach? Z kim przeżywacie swoje marzenie? Kto wam w tym towarzyszy?

Jeśli marzeniem jest wyjazd na koniec świata, to czy jest tam ktoś z wami? Jaka jest pogoda, temperatura powietrza, wody, czy jest wietrznie czy słonecznie, pochmurnie czy żar leje się z nieba?

Jeśli marzycie o nowym domu, to z kim w nim mieszkacie, jakiego koloru są ściany, czy w kominku jest rozpalony ogień? Jaki zapach czuć w waszym domu? Jak operuje w nim światło? Jakie rośliny rosną w ogrodzie, jakich macie sąsiadów?

Jeśli marzycie o nowym samochodzie to jaką ma tapicerkę, jak pachnie, jaka w dotyku jest jego kierownica. Czy jest miękka, pokryta delikatną skórą, czy jest zimna wykonana ze szlachetnego drzewa, a może jest twarda i zimna bo samochód stał całą noc na parkingu. Jakie to uczucie gdy dociskacie do deski pedał przyspieszenia? Jak reagują na was i wasz nowy nabytek wasi znajomi, mijający was na ulicy ludzie? Co ty czujesz w tej chwili? Radość, dumę, zażenowanie???

Czy warto zrealizować te marzenia?

Co więc nas powstrzymuje? Co blokuje nasze działanie? Dlaczego do diabła ciągle tylko o tym marzę a wciąż tego nie mam!!!

Kilka faktów.

  1. Marzenia to nie cele!

Jeżeli pozostajemy w sferze marzeń, to nikłe są szanse na ich zrealizowanie. Aby marzenie zrealizować należy uczynić z niego CEL.

Jak to zrobić? Najprościej – sparametryzować marzenie – zaczynając od ustalenia daty realizacji! Istnieje wiele technik parametryzowania – konkretyzowania celu. Najbardziej znane techniki to SMART, PURE, CLEAR. Wszystkie one mają za zadanie jasno określić do czego dążymy oraz ustalić w jaki sposób będę mógł ocenić czy cel zrealizowałem czy też nie, lub w jakim stopniu udało mi się cel zrealizować.

  1. Marzenia dla marzycieli, proza życia to zupełnie coś innego. Brak wiary w możliwość realizacji celu.

Cel jest zbyt piękny aby był możliwy do zrealizowania. To zbyt śmiałe pragnienie. Nikomu z moich znajomych nie udało się tego osiągnąć. Wszyscy mi mówią, że to nie ma sensu. I tak się nie uda więc nie ma po co się starać. Nie mam pojęcia jak miałbym tego dokonać.

  1. Strach przed oceną i przed porażką.

Co o mnie pomyślą inni, jak już zacznę realizować swoje cele? Znajomi będą się śmiać, że zamiast napić się piwa, hasam jak zając po lesie, a efektów nie widać. Próbowałem wiele razy rzucić palenie i nie udało się, dlaczego teraz miałoby być inaczej? Wielu już zaczynało biznes i jak skończyli? W tym kraju nic nie można osiągnąć. Co sobie pomyślą moi bliscy i znajomi jeśli mi się nie uda?

  1. Czekanie na lepsze czasy. Jeszcze nie teraz… Jutro… Gdyby…

Gdyby Państwo lepiej dbało o przedsiębiorców to założyłbym własną firmę. Gdyby było cieplej na dworze to bym pobiegał. Gdybym miał choć pierwszy milion… Jak bym miał tytuł magistra…. Gdybym mieszkał w innym mieście. Gdybym wyjechał za granicę… Żebym miał pomysł…

Nie będzie innych lepszych czasów na realizację własnych celów. Zacznij działać już dziś w tych warunkach i z tymi zasobami jakie w tej chwili posiadasz!

  1. Komfort własny, z którego nie zrezygnuję…

Jest fajnego w obecnej sytuacji, co sprawia że nie chce ci się sięgnąć po wyznaczony cel? Co dostajesz w zamian za rezygnację, za zaniechanie realizacji planów. Co daje ci tę satysfakcję, że nie ruszasz do roboty?

  1. Nie mój cel…

Czy twój cel, twoje zobowiązanie, twoje noworoczne postanowienie jest naprawdę TWOJE? A może to żona od ciebie tego oczekuje, może chce tego twój szef albo teściowa, matka, kochanka, kolega, ksiądz, psycholog?

Czego tak naprawdę chcesz TY sam? Jaki jest TWÓJ cel???

Co z tym zrobić? Jak sobie z tym poradzić? W jaki sposób mimo to zrealizować swoje cele?

  1. Pomyśl czego tak naprawdę chcesz?

Wyobraź to sobie z najmniejszymi możliwymi detalami. Poczuj że naprawdę o to właśnie Ci chodzi. Upewnij się, że to jest dokładnie to czego pragniesz, w przeciwnym razie może zbraknąć ci motywacji w dążeniu do celu.

  1. Powiedz głośno i jasno DLACZEGO tego właśnie chcesz? Do czego ma cię to doprowadzić? Jakie będą twoje korzyści jeśli osiągniesz cel?
  1. Skojarz swój cel z korzyściami jakie spłyną na ciebie w momencie, w którym już cel zrealizujesz. Odnieś go do uczuć jakie z pewnością towarzyszyły ci gdy zrealizowałeś już swoje poprzednie cele. Jakie przyjemności spotkały cię wtedy.
  1. Skojarz także swój cel, a właściwie brak jego realizacji z niedogodnościami
    i przykrościami jakie spotkają cię gdy nie podejmiesz działania i nie zrealizujesz celu.
  1. Zmień słowa: powinienem, mogę na chcę i muszę!
  1. Pamiętaj, wszechświat lubi prędkość! Nie ma lepszego czasu na osiągnięcie swoich celów niż tu i teraz, z tymi zasobami i potencjałem który aktualnie posiadasz. Lepsze, inne czasy mogą nigdy nie nadejść, a ty chcesz osiągnąć swój cel. Zacznij natychmiast.
  1. Przygotuj się do działania. Zaplanuj drogę do realizacji celu.
  1. Jeśli twój cel wydaje ci się zbyt duży, zastanów się i podziel go na mniejsze cele składowe.
  1. Ustal z pomocą mniejszych celów swoje „kamienie milowe”, których realizacja będzie dla ciebie „paliwem”, dodatkową motywacją do realizacji celu głównego.
  1. Nagradzaj się za zrealizowanie małych celów.
  1. Pamiętaj po co, DLACZEGO chcesz osiągnąć cel.

Kilka rad na drogę…

Jeśli masz wystarczające duże DLACZEGO, zawsze znajdzie się odpowiednie JAK.

Na trasie do celu prawdopodobnie będziesz musiał korygować kurs. To nic nadzwyczajnego! Pamiętaj o kamieniach milowych, swoich małych, składowych celach, one wyznaczają kierunek twojej podróży i do nich koryguj działania. Dolewaj po trasie paliwa w formie własnej motywacji. Bez paliwa daleko nie zajedziesz. Może się zdarzyć, że podłodze coś pójdzie nie tak  i upadniesz, to także nic nadzwyczajnego. Nigdy nie przegrywam, czasem wygrywam a czasem się uczę. Wyciągnij wnioski z upadku, przypomnij sobie wszystkie DLACZEGO, wstań i idź dalej.

Przypomnij sobie swoje osiągnięcia. Z czego jesteś dziś dumny? Spójrz na to we wstecznym lusterku. Jak do tego doszło? Przypomnij sobie swoje działania od chwili obecnej wstecz aż do momentu, w którym pomyślałeś że tego dokonasz. Co zrobiłeś? Skopiuj to. Powiel sukces na kolejne?

Nie każde marzenie trzeba zrealizować.

Niekiedy warto pozostawić sobie marzenie, do którego będziemy wciąż dążyć ale nagrodę za to działanie będziemy odsuwać w czasie. Często, sama droga do realizacji marzeń jest o wiele atrakcyjniejsza niż jego realizacja. Wchodzenie na szczyt jest ekscytujące i nadaje sens wyprawom, samo bycie na szczycie często trwa tylko chwilę a zaraz po niej musimy już znaleźć sobie kolejne wyzwanie aby poczuć znów to co czuliśmy w trakcie wspinaczki….

Powodzenia! It’s up 2 U! Możesz wszystko!

Dodaj komentarz

Top